Ja zachwycona warsztatami Cynki podczas Warszawskiego Zlotu scraperek w czerwcu, ochoczo zaczęłam namawiać dziewczyny do kolorowego szaleństwa.
Nie było to takie proste, bo każda ma swoje ulubione kolory i styl. Było o tyle ciekawie, że wiele się o sobie dowiedziałyśmy podczas malowania i odkryłyśmy nowe możliwości. Czasem warto spróbować czegoś nowego.
Efekt pracy często zaskoczył nawet same autorki :-)
Nie będę się rozpisywała o tym jak malowałyśmy, jakich technik używałyśmy, odsyłam Was na bloga Cynki; CYNKOWE POLETKO. Powiem tylko, że lepiłyśmy, używałyśmy stempli, szablonów no i szalałyśmy z kolorami.
Mojej pracy niestety nie ma, bo wkleiłam do niej zdjęcia dzieci i dostałam zakaz publikowania :-(
Syn jest nieubłagany...
Justynka:
Emilia:
Joanna:
Ksenia:
Wkrótce decoupage, tyle ciekawych prac i radości...
Sosna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz